Opłata karna za brak OC przez okres powyżej 14 dni wynosi w przypadku samochodów osobowych 2-krotność minimalnego wynagrodzenia (które sięgnie w 2018 r. kwoty 2,1 tys. zł), czyli 4,2 tys. zł.
Za brak ubezpieczenia pojazdu przez okres do 3 dni wysokość opłaty karnej wyniesie 20 proc. tej kwoty, a w okresie od 4 do 14 dni, kierowca musi liczyć się z koniecznością zapłacenia ok. 2.1 tyś. zł.
W przypadku ciężarówek podstawowa opłata karna sięgnie nawet 6,3 tys. zł, zaś w odniesieniu do motocykli 700 zł.
Osoby, które poruszają się po drogach nieubezpieczonym samochodem narażają się, iż trakcie kontroli drogowej wyjdzie na jaw, iż nie zawarły stosownego ubezpieczenia. W konsekwencji obciążone zostaną stosowną opłatą karną.
Ci, którzy liczą, że nie korzystanie z pojazdu uchroni ich przed karą, są w błędzie. Brak polisy OC jest wykrywany z coraz większą skutecznością przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. UFG korzysta w tym celu z tzw. wirtualnego policjanta, którym jest system informatyczny, funkcjonujący już od 4 lat i współdziałający z centralną bazą zarejestrowanych pojazdów (CEPIK).
Niezależnie od powyższego warto pamiętać, iż brak stosownego ubezpieczenia OC komunikacyjnego może skutkować dotkliwymi skutkami finansowymi w przypadku spowodowania kolizji lub wypadku drogowego. W takim przypadku co prawda UFG wypłaci poszkodowanemu stosowne odszkodowanie, jednakże wystąpi do sprawcy oraz posiadacza nieubezpieczonego pojazdu o zwrot całości wypłaconego odszkodowania i to niezależnie od obciążenia go opłatą karną za brak ubezpieczenia OC.
Także poruszanie się po innych krajach Unii Europejskiej bez stosownego ubezpieczenia OC nie uchroni od konieczności uregulowania opłaty karnej oraz w przypadku spowodowania wypadku drogowego ewentualnego zwrotu wypłaconych odszkodowań, o które upomni się Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.